Panëszki odwiedzą mieszkańców Jastrzębiej Góry i Tupadeł
Panëszki to stary, kaszubski zwyczaj, który dziś możemy kontynuować przede wszystkim jako piękną tradycję niosącą radość, integrację i serdeczność. Wedle tradycji w Wigilię Bożego Narodzenia i w Sylwestra młodzieńcy przebierali się za rozmaite postacie – zwierzęta lub fantastyczne postacie, a następnie w korowodzie odwiedzali domy mieszkańców. Już 18 i 19 grudnia mieszkańcy Jastrzębiej Góry i Tupadeł po raz kolejny będą mieli okazję do wzięcia udziału w zabawie z Panëszkami.
Wedle tradycji ochotnicy po zmroku spotykali się w umówionym miejscu, przebierali i przygotowywali scenki. Na czele orszaku często szedł Dzwoneczek, który swoim dzwonkiem zapowiadał nadejście i budził poruszenie. Zaraz za nim kroczyły postacie „Pana” i „Pani” – ona w delikatnym welonie, on w eleganckim mundurze – nadając korowodowi wyjątkową, niemal teatralną oprawę. Warto dodać, że w Tupadłach „Pan” szedł w mundurze marynarza lub w innym uniformie żołnierskim bądź czymś, co przypominało smoking.
Wśród przebranych pojawiali się także Gwiazdor z tajemniczym workiem, Koń, Kuczer, Bocian, Małpa, Kominiarz czy Diabeł, a w noc sylwestrową – nawet Śmierć. Każda postać miała swoje atrybuty oraz rolę, aby śpiewać, bawić, zadawać pytania i obdarowywać serdecznymi życzeniami. Przebierańcy wchodzili do domów, robili hałas, śmiali się, żartowali, pytając na przykład, czy dzieci były grzeczne. To wszystko budowało więź między mieszkańcami i młodzieżą – było zaproszeniem do wspólnej zabawy. Gospodarze, witając przebierańców w swoich domach, w geście wdzięczności i gościnności częstowali ich czymś miłym lub wrzucali drobne monety do skarbonki.
Na końcu wizyty pod choinką pojawiały się prezenty, choć nie do końca było wiadomo, kto je zostawił – dodawało to całemu zwyczajowi magii, a zarazem podkreślało rolę szerzenia i wspólnego przeżywania radości.
W Sylwestra dopuszczano psikusy, choć czasem zaskakujące (jak przenoszenie furtek czy wozów), to były one rozumiane jako część zabawy— figle, które miały rozbawić, a nie zranić. Nawet kremowanie twarzy czy zaznaczanie ubrań pastą do butów było traktowane z humorem, jako element folkloru.
Obecnie psikusy mają nieco inny charakter, a głównym zadaniem w utrzymaniu tradycyjnego orszaku i zwyczaju kolędowania jest niesienie radości, poczucia przynależności i oddania szacunku lokalnej kulturze i historii. To również kultywowanie kaszubskiej unikalności, która wyróżnia się na tle innych staropolskich i regionalnych tradycji świątecznych. Wydarzenie jest realizowane w ramach projektu "Z Kaszëbizną wprzódk", a dofinansowany przez Gminę Władysławowo.
Opublikowano: 04 grudnia 2025 16:31
Kategoria: Aktualności
Wyświetleń: 50